niedziela, 29 maja 2022

Rabbit Whole True

"Największym dobrodziejstwem naszego świata wydaje mi się to,że człowiek nie potrafi objąć go rozumem.Żyjemy sobie na spokojnej wysepce niewiedzy śród czarnych mórz nieskończoności i nie powinniśmy wypuszczać się z niej za daleko.Nauki ciągną w rozbieżne strony i na razie nie wyrządziły nam wielkiej krzywdy;wszelako przyjdzie dzień,gdy scalimy naszą rozproszoną wiedzę,a wtedy zarówno rzeczywistość,jak i nasze w niej miejsce ukażą się z tak zatrważającej perspektywy,że przyjdzie nam albo oszaleć, albo uciec przed śmiercionośnym światłem tego objawienia w kojące i bezpieczne mroki nowego średniowiecza."

H.P. Lovecraft
 


 Za każdym razem kiedy się "zakochujemy", musimy się później odkochać. Namiętna miłość jest jak morska bryza. Nie sposób jej zatrzymać. Zaś wobec rozczarowań, każda "jest wieczna jak trawa". Czasem najpierw boimy się jej poddać, później nie potrafimy odpuścić. Mimo wszystko, miłość lepsza jest od udawanej obojętności. 

Takie "dramaty" mogą też być areną na której szlifujemy świadomość transmutując nasze Werterowskie cierpiątka w doświadczenie i widzenie.


Na początku i na końcu jest samotność - Jedyność.

Aia ke ola i Kahiki 


 

Na Kroma, cóż to była za biesiada...


 

czwartek, 19 maja 2022

PolOrwell 2022 -Na fejkbooku jest to treść zakazana


Nadchodzi fala, ale wszystko płynie. Obserwuję z zaciekawieniem. Złość pozostawiam tym którzy będą rozczarowani. Cytując mówcę poniżej, dodam od siebie, że opłakany stan naszej gospodarki jest wynikiem drukowania kasy w chazarskich drukarkach, pompowania systemu, wypłacania kasy judaszom, którzy za podwójne pensje doprowadzili do zgonu rodziców niejednego z Was. Obecny wzrost inflacji to dopiero początek. Realna gospodarka, Wasze portfele, jeszcze nie czują kasy wydrukowanej przez tą wojenkę. Tak wojenkę która tylko w mediach jest tak przerażająca, a tak serio to więcej ofiar było kiedyś w jednej wiosce i to jednej nocy... Jesteśmy najbardziej ogłupionym, zmanipulowanym i zatrutym przez neoliberalnych globalistów narodem. Dobra ale najlepszy komentarz dopiero przed Wami. Tekst jednego z nas. Dodam, że ja się tak w stu procenach bym pod nim nie podpisał. Powiedziałbym raczej: nie winię Was bracia rodacy, bo nie wiecie o co chodzi a socjotechniki, inżynieria hodowlana, te media, mają taką siłę, że jesteście po prostu biedni. Dobrze, zapnijcie pasy...
 



"Uznanie Covid za zwykłą infekcję od 1 kwietnia? NFZ, Ministerstwo Zdrowia i niejaki Adam Niedzielski okazali się na końcu wstrętnymi foliarzami! Czy ktoś przeprosił nas gdy przez dwa lata trąbiliśmy to samo w koło? Pandemia fałszywych testów? Nie ma winnych! Fala zgonów po wiadomo czym na S? Nie ma winnych! Zniszczone setki tysięcy barów, hoteli i restauracji? Nie ma winnych! Terroryzowanie ludzi, stygmatyzowanie i wyrzucanie z pracy za odmowę przyjęcia cudownego wiadomo czego? Nie ma winnych! Dwieście tysięcy nadmiarowych zgonów jako efekty zamknięcia przychodni i szpitali, odwołania planowych zabiegów? Nie ma winnych! Brednie naćpanej skorumpowanej hołoty, tak zwanych ekspertów w medialnych latrynach? Nie ma winnych? Nawoływania redakcyjnych ćpunów do wprowadzenia w Polsce scenariusza australijskiego? Nie ma winnych! Dwa lata faszystowskich kłamstw, przestępstw, korupcji i zbrodni? Nie ma winnych! I nagle następuje historyczny dzień 24 lutego anno domini 2022... Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ta sama przestępcza, polityczno - medialna hołota przestawia system. Covidiańskość w ciągu dobry przepoczwarza się w ukraińskość! Następuje wyzerowanie tegoż systemu, niemalże jak za krwawych czasów towarzysza Pol Pota w Kambodży. Ważne jest tylko TU i TERAZ! Tępa obłąkana tłuszcza, całe zastępy umysłowych niedorozwojów z dnia na dzień przestają epatować bzdetami "zaszczep się!" a zaczynają dumnie wspierać niezaszczepionych przybyszów z ogarniętego wojną kraju. Reset. Reset pustego łba, przeprogramowanie z poniedziałku na wtorek statystycznej meduzy, która jeszcze wczoraj zakapowała sąsiada za brak maseczki w sklepie a dziś ściska przybyszów z Ukrainy. Każde państwo, każda cywilizacja, od czasów Mezopotamii począwszy umierały zawsze z tego samego powodu: korupcji, kłamstwa, degeneracji, głupoty i ogólnego pomieszania zmysłów, podeptania wszelkich fundamentów i wartości, na których zostały zbudowane. Gdy się patrzy na taką szumowinę jak jegomość Morawiecki, zbrodniarz, który z premedytacją doprowadził do śmierci i tragedii setek tysięcy swoich rodaków, aby w ich miejsce przyjąć przypyszów z sąsiedniego kraju, to w człowieku kotłują się najgorsze z możliwych uczyć. Bezsilność polega na tym, że te hordy politycznego ścierwa były, są i zawsze pozostaną bezkarne. O jakichś nowych Norymbergach to śnić mogą sobie tylko duże dzieci, które nie rozumieją jak ten świat funkcjonuje. Ale pocieszmy niektórych, tacy jak Morawiecki, Kosiniak, Tusk i cała reszta tego szlamu, nie biorą się znikąd! Ta swołocz nie spadła tu z księżyca. Oni są z tego społeczeństwa, a konkretnie z tej nienawistnej, zanalfebyzowanej tłuszczy, która kiedyś była narodem. To są wzorowi przedstawiciele naszych rodzin, znajomych i sąsiadów. Tych, którzy gotowi są utopić rodaka w łyżce wody ale z dumą wspierają obcych przybyszów. Tych, którzy przez dwa lata donosili i kolaborowali z oprawcami. To te watahy zwykłych głupków z flagami obcego kraju na swoich profilówkach są glebą na której kwitnie całe polityczne i społeczne skurwienie. Jedni są z drugich. Wzajemnie się uzupełniają. I tak krok po kroku, dzień po dniu coraz bliżej upadku państwa. Kiedyś przecież musi nastąpić game over. Jest taki poziom skretynienia kiedy półmózg jest dumny z podrzynania sobie gardła. To jest ten etap poza którym nie ma już niczego..." 



Wielki duchowy żeglarz Alan Watts miał piękną metaforę: wyobraź sobie łódź płynącą przez ocean. Za jej rufą zostaje kilwater - falujący ślad...