czwartek, 19 maja 2022

PolOrwell 2022 -Na fejkbooku jest to treść zakazana


Nadchodzi fala, ale wszystko płynie. Obserwuję z zaciekawieniem. Złość pozostawiam tym którzy będą rozczarowani. Cytując mówcę poniżej, dodam od siebie, że opłakany stan naszej gospodarki jest wynikiem drukowania kasy w chazarskich drukarkach, pompowania systemu, wypłacania kasy judaszom, którzy za podwójne pensje doprowadzili do zgonu rodziców niejednego z Was. Obecny wzrost inflacji to dopiero początek. Realna gospodarka, Wasze portfele, jeszcze nie czują kasy wydrukowanej przez tą wojenkę. Tak wojenkę która tylko w mediach jest tak przerażająca, a tak serio to więcej ofiar było kiedyś w jednej wiosce i to jednej nocy... Jesteśmy najbardziej ogłupionym, zmanipulowanym i zatrutym przez neoliberalnych globalistów narodem. Dobra ale najlepszy komentarz dopiero przed Wami. Tekst jednego z nas. Dodam, że ja się tak w stu procenach bym pod nim nie podpisał. Powiedziałbym raczej: nie winię Was bracia rodacy, bo nie wiecie o co chodzi a socjotechniki, inżynieria hodowlana, te media, mają taką siłę, że jesteście po prostu biedni. Dobrze, zapnijcie pasy...
 



"Uznanie Covid za zwykłą infekcję od 1 kwietnia? NFZ, Ministerstwo Zdrowia i niejaki Adam Niedzielski okazali się na końcu wstrętnymi foliarzami! Czy ktoś przeprosił nas gdy przez dwa lata trąbiliśmy to samo w koło? Pandemia fałszywych testów? Nie ma winnych! Fala zgonów po wiadomo czym na S? Nie ma winnych! Zniszczone setki tysięcy barów, hoteli i restauracji? Nie ma winnych! Terroryzowanie ludzi, stygmatyzowanie i wyrzucanie z pracy za odmowę przyjęcia cudownego wiadomo czego? Nie ma winnych! Dwieście tysięcy nadmiarowych zgonów jako efekty zamknięcia przychodni i szpitali, odwołania planowych zabiegów? Nie ma winnych! Brednie naćpanej skorumpowanej hołoty, tak zwanych ekspertów w medialnych latrynach? Nie ma winnych? Nawoływania redakcyjnych ćpunów do wprowadzenia w Polsce scenariusza australijskiego? Nie ma winnych! Dwa lata faszystowskich kłamstw, przestępstw, korupcji i zbrodni? Nie ma winnych! I nagle następuje historyczny dzień 24 lutego anno domini 2022... Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ta sama przestępcza, polityczno - medialna hołota przestawia system. Covidiańskość w ciągu dobry przepoczwarza się w ukraińskość! Następuje wyzerowanie tegoż systemu, niemalże jak za krwawych czasów towarzysza Pol Pota w Kambodży. Ważne jest tylko TU i TERAZ! Tępa obłąkana tłuszcza, całe zastępy umysłowych niedorozwojów z dnia na dzień przestają epatować bzdetami "zaszczep się!" a zaczynają dumnie wspierać niezaszczepionych przybyszów z ogarniętego wojną kraju. Reset. Reset pustego łba, przeprogramowanie z poniedziałku na wtorek statystycznej meduzy, która jeszcze wczoraj zakapowała sąsiada za brak maseczki w sklepie a dziś ściska przybyszów z Ukrainy. Każde państwo, każda cywilizacja, od czasów Mezopotamii począwszy umierały zawsze z tego samego powodu: korupcji, kłamstwa, degeneracji, głupoty i ogólnego pomieszania zmysłów, podeptania wszelkich fundamentów i wartości, na których zostały zbudowane. Gdy się patrzy na taką szumowinę jak jegomość Morawiecki, zbrodniarz, który z premedytacją doprowadził do śmierci i tragedii setek tysięcy swoich rodaków, aby w ich miejsce przyjąć przypyszów z sąsiedniego kraju, to w człowieku kotłują się najgorsze z możliwych uczyć. Bezsilność polega na tym, że te hordy politycznego ścierwa były, są i zawsze pozostaną bezkarne. O jakichś nowych Norymbergach to śnić mogą sobie tylko duże dzieci, które nie rozumieją jak ten świat funkcjonuje. Ale pocieszmy niektórych, tacy jak Morawiecki, Kosiniak, Tusk i cała reszta tego szlamu, nie biorą się znikąd! Ta swołocz nie spadła tu z księżyca. Oni są z tego społeczeństwa, a konkretnie z tej nienawistnej, zanalfebyzowanej tłuszczy, która kiedyś była narodem. To są wzorowi przedstawiciele naszych rodzin, znajomych i sąsiadów. Tych, którzy gotowi są utopić rodaka w łyżce wody ale z dumą wspierają obcych przybyszów. Tych, którzy przez dwa lata donosili i kolaborowali z oprawcami. To te watahy zwykłych głupków z flagami obcego kraju na swoich profilówkach są glebą na której kwitnie całe polityczne i społeczne skurwienie. Jedni są z drugich. Wzajemnie się uzupełniają. I tak krok po kroku, dzień po dniu coraz bliżej upadku państwa. Kiedyś przecież musi nastąpić game over. Jest taki poziom skretynienia kiedy półmózg jest dumny z podrzynania sobie gardła. To jest ten etap poza którym nie ma już niczego..." 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wielki duchowy żeglarz Alan Watts miał piękną metaforę: wyobraź sobie łódź płynącą przez ocean. Za jej rufą zostaje kilwater - falujący ślad...