Za każdym razem kiedy się "zakochujemy", musimy się później odkochać. Namiętna miłość jest jak morska bryza. Nie sposób jej zatrzymać. Zaś wobec rozczarowań, każda "jest wieczna jak trawa". Czasem najpierw boimy się jej poddać, później nie potrafimy odpuścić. Mimo wszystko, miłość lepsza jest od udawanej obojętności.
Takie "dramaty" mogą też być areną na której szlifujemy świadomość transmutując nasze Werterowskie cierpiątka w doświadczenie i widzenie.
Na początku i na końcu jest samotność - Jedyność.
Aia ke ola i Kahiki 🙏

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz