Od czasu do czasu pojawiają się wśród nas nauczyciele i przypominają nam drogę. Dlaczego Ci mistrzowie mówią o poznawaniu i zrozumieniu swojego ja, swojego wnętrza, o uwalnianiu swojego umysłu? Zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego tak mało uwagi przywiązują do otaczającej Was rzeczywistości a tak wielką do rozwoju ducha, umysłu i serca? Dlaczego? DLATEGO ŻE CAŁA RESZTA JEST NICZYM ILUZJA, TO PROJEKCJA TWOICH PRZEKONAŃ BO RZECZYWISTOŚĆ JEST TWOREM MENTALNYM
sobota, 1 września 2018
KINTSUGI. Czy wiele nosisz blizn?
Miseczka pękła w odłamków stos – taki los. Japoński siogun Yoshimasa Ashikaga, nie mogąc się pogodzić z tym, że jego ulubiony przedmiot obrócił się w kupkę gruzu wysłał te skorupy do naprawy do Chin. Tam najlepsi rzemieślnicy usilnie próbowali jakoś zaradzić nieszczęściu – połączyć znów łupiny w jedno, posklejać odłamki, załatać szczerby, ukryć ślady rozbicia. Skutek tego był jednak dość żałosny – miseczka wróciła do sioguna na metalowych protezach – brzydka i niepraktyczna. Siogun z niesmakiem rzucił okiem na owoc wysiłków Chińczyków i natychmiast zlecił swoim poddanym znalezienie lepszego sposobu naprawiania ceramiki. Japońscy rzemieślnicy głowili się i troili, co by z większą gracją posklejać rozbite naczynia. Wreszcie znaleźli rozwiązanie. Tak narodziło się kintsugi – japońska sztuka łączenia złotem tego, co rozbite.
Podczas gdy Chińczycy za punkt docelowy uznali ukrycie powstałej szkody, japońscy rzemieślnicy przyjęli odwrotną postawę – nie da się cofnąć czasu i wrócić do stanu przedmiotu sprzed momentu rozbicia, nie da się scalić bez śladu tego, co zostało złamane. Zamiast więc ukrywać skutki tego, co się stało, Japończycy postanowili te niedoskonałości nie tylko wykorzystać, ale wręcz wyeksponować. Kintsugi to technika łączenia rozbitych naczyń laką zmieszaną z metalami szlachetnymi, w tym złotem – a przedmioty w ten sposób naprawione mają większą wartość, niż miały przed powstaniem szkody. Złote blizny nie ujmują ich cenie – wręcz przeciwnie – stanowią ich wartość dodaną...
Kintsugi jest małym odłamkiem sklejonym złotem w szerszy koncept filozofii wschodniej zwanej wabi – sabi. Bardziej niż doskonałość celebruje ona autentyczność – każe dostrzegać piękno w niedoskonałościach – w tym co zwykłe, tymczasowe, nietrwałe, kruche. W tym co się rozbiło na tysiąc kawałków i skleiło z powrotem do kupy...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Zostałem ostatnio zaproszony do wzięcia udziału w "szamańskim bębnieniu" 🙏🏽. Jest to bardzo ciekawa praktyka, więc dla tych któ...
-
Mówi się, że praktykowanie duchowości jest ściśle powiązane z doświadczaniem "CISZY"... bo jak stwierdził Walter J. Ong, słuch z...
-
Nigdy nie zapominaj, że Obi-Wan przezwyciężył uzależnienie od heroiny aby stać się Jedi 😂
-
"Lokah Samastah Sukhino Bhavantu" - (tłum. z sanskrytu) Niech wszystkie istoty będą szczęśliwe i wolne, i niech myśli, słowa i c...
-
Fluor jest rakotwórczy. Badania wykonane przez Departament Zdrowia w New Jersey potwierdziło 6,9 krotny wzrost raka kości u młodych mężczy...
Wielki duchowy żeglarz Alan Watts miał piękną metaforę: wyobraź sobie łódź płynącą przez ocean. Za jej rufą zostaje kilwater - falujący ślad...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz