sobota, 23 listopada 2024


 Już poznaliście największą tajemnicę. Brzmi ona: Duch rządzi materią. Rzeczywistość jest mentalna. Była to również tajemnica tzw. mistrzów np. Jezusa – to właśnie miał na myśli, kiedy mówił: Według wiary waszej niech wam się stanie! Jeżeli w to wierzysz, spotkasz na swej drodze właściwych ludzi, odnajdziesz szczęście. Jeżeli wierzysz, że możesz przejść po rozżarzonych węglach, że siłą myśli możesz wyginać sztućce (metafora matrixa), chociaż przeczy to prawom natury, uczynisz to. Jeżeli tylko uwierzysz w to, jak wierzysz w bicie własnego serca. Nie skupiaj się na tym, co przyniesie przyszłość, lecz na teraźniejszości, na tym, z czym zostałeś teraz skonfrontowany. Cała energia podąża z naszą uwagą. Na tym powinieneś więc skupić całą swą uwagę. Przemierzyłeś prawie cały glob, poznałeś niezwykłych ludzi. Teraz odszukaj sam siebie. Najważniejsze, co powinieneś wiedzieć, jest to, że siła tworzenia tkwi w Tobie! Wierz w nią i czerp z niej korzyści. Jeżeli będziesz wierzył, osiągniesz wszystko, o czym marzysz. To jest sen każdego z nas. Sam musisz osiągnąć punkt, w którym zaczniesz wierzyć, że będziesz żył wiecznie, że osiągniesz sukces i bogactwo. Oczywiście lepiej wewnętrzne nie takie ekonomiczne, choć to nie wykluczone. Sam przybyłeś na tą planetę i sam ją opuścisz. Każda istota podąża swoją własną drogą. Oznacza to, że sami wybieramy drogę, jaka prowadzić nas będzie do wyznaczonego celu, do szczęścia, doświadczenia, do Boga czy światła wyższej świadomości, Wszystkiego. Człowiek nie potrzebuje organizacji, aby odnaleźć najwyższą świadomość. Człowiek musi dotrzeć do ducha.

Poznajcie Prawdę, a Prawda was wyzwoli
Waiho wale kahiko


 Nie spoglądaj tylko na gałęzie. Filozofia jogiczna jest uważana za korzeń Jogi. Jeśli musisz zmierzyć siłę drzewa, musisz sprawdzić głębokość jego korzeni, a nie wysokość. W związku z tym drzewa o głębokich korzeniach nie są łatwo wyrwane z korzeniami przez burzę lub nawet tornado. Głębokość korzeni więc, jest to uniwersalne prawo natury i to samo odnosi się do jogi. Jest bardzo ważne aby ta podstawa lub korzeń czyli filozofia jogi była jasna i głęboka w umyśle adepta. Filozofia jogi jest narzędziem, które pozwala ustabilizować umysł, aby dotrzeć do ostatecznego źródła życia. Z drugiej strony praktyka Asany, która jest tylko jedną gałęzią, jest praktyką fizyczną wymagającą stabilności i wygody ciała. Jednak, oba podmioty powinny być w odpowiedniej kombinacji, aby czerpać pożądane korzyści. Nie tylko praktykujący jogę powinni utrzymywać sprawność fizyczną, dodam na marginesie że nawet tzw. psychonauci. Wielki mędrzec Patanjali opisuje jogę jako:

"Yogah chitta vritti Nirodhah"co oznacza "Joga jest procesem zaprzestania fluktuacji gadającego umysłu"

Oczywiście rysunek tylko luźno koresponduje z tekstem. Ukazuje jednak proporcje ćwiczeń fizycznych do pozostałych elementów.

Aby wyrosło drzewo, musi zostać zasadzone ziarno.

ANO ANO Namaste


 "Wykonywanie kolejno po jednej czynności".

Tak pewien mistrz określił istotę buddyzmu zen, który uczy nas bardzo cennych postaw i zachowania.


Wykonywać kolejno każdą czynność, nie myśląc nawet a może przede wszystkim o niczym innym, znaczy być w pełni z tym, co robisz, poświęcić temu całą swoją uwagę byciu w chwili obecnej. Stan takiego skupienia w zasadzie nie pozwala aby cokolwiek było uciążliwe, gdyż nas umysł nie ucieka do innych możliwych sytuacji. Jednak ta prosta zasada ZEN daje nam jeszcze jedną możliwość. Być może jest to alternatywa dla mniej zdyscyplinowanych, czyli na innym poziomie tego rozwoju. Jeśli wykonywana czynność jest w jakiś sposób uciążliwa, nieprzyjemna jest to np. męcząca praca, wtedy lepiej odwróć od niej swoją uwagę w takim stopniu w jakim jest to możliwe. Sama praca najczęściej nie jest tak męcząca, jak myślenie o niej.

A 'ohe pau ka 'ike i ka halau ho'okahi

W jednej szkole nie nauczą cię wszystkiego

Kriya Yoga jest jednym z najstarszych systemów na naszej planecie, jednak jej oryginalne tajemnice zostały odsłonięte tylko przed nielicznymi członkami zakonów mistycznych. Starożytne cywilizacje Indii, Egiptu, Atlantydy – w istocie wszystkich rozwiniętych kultur – uprawiały jakąś formę Kriya. Znana była również Indianom. Zatonęła w otchłani czasu w okresie Średniowiecza. Jest z pewnością również spuścizną nauki tajemnej o energii życiowej MANA, powtarzanej przez Kahunów Polinezii. Przetrwała do czasów dzisiejszych między innymi jako elementy systemu Kundalini Yoga.  

Kriya jest prastarą nauką tantryczną o krążeniu świadomości subtelnymi ścieżkami ciała w celu wytworzenia niezmiernie wrażliwego stanu świadomości. ścieżki te zwane są NADI lub na dalszym wschodzie, meridianami. Kriya wykorzystuje towarzyszące mu procesy energetyczne, wewnętrzną alchemię, do magnetyzowania kręgosłupa, dosłownie wtłaczając energię eteryczną do płynu mózgowo-rdzeniowego i zmieniając jego właściwości. Na tym właśnie polega tajemnica odrodzenia poprzez “ogień kosmiczny". 

Technika oddychania i medytacji oczyszcza i odblokowuje utajone tunele między kością ogonową, tym świętym zbiornikiem płynu mózgowo-rdzeniowego, i komorami mózgowymi. Potem naładowany elektrycznością płyn (zwany także Shakti, Ogniem Kosmicznym lub Kundalini) wypływa oczyszczonymi kanałami i użyźnia umysł. W tym procesie aktywuje się przepływ energii przez wszystkie węzły, zwane również czakrami, uaktywnia się więc też Trzecie Oko, siedziba świadomości indywidualnej, co pobudza gruczoły szyszynkę, podwzgórze i przysadkę pozwalając na całkowity przepływ. Przemienia to cały system nerwowy tak, że każdy zmysł zostaje wyostrzony. W całym ośrodkowym systemie nerwowym budzi się stały, łagodny stan ekstazy. Otwiera się nasza czakra korony. Jest to stan pełnego połączenia z nadświadomością.

Kriya Yoga oferuje też proste ćwiczenia jak, Kirana Kriya. Jest to system pozycji, które bardziej odpowiadają zachodniemu stylowi życia. Wywierają one wspaniały wpływ szczególnie na szyję i ramiona. Dla tych spośród nas, którzy spędzają większą część pracowitego życia przy biurku, sztywnienie mięśni karku jest stanem  zapamiętajmy, że napięte muskuły uniemożliwiają przepływ energii. Musimy więc nauczyć się likwidować to napięcie. Każdy z nas ma mięśnie, które nigdy się nie rozluźniają, które pozostają skurczone przez tak wiele lat, że już dawno zapomniały, co to jest odprężenie. Lecz kiedy wreszcie pozbędziemy się tych napięć, odczujemy zadziwiający przypływ energii. 

Znane w pewnych kręgach tzw. Ryty Tybetańskie to inne ćwiczenie opisywanego systemu, zwane Kaya Kalpa.

AUMakua Namaste

 

niedziela, 17 listopada 2024


 - Czy na pewno chcesz inkarnować na Ziemi?

- Absolutnie. Podjąłem decyzję.

- Czy zdajesz sobie sprawę z wyzwań, przed którymi staniesz?

- Nigdy wcześniej nie byłem w takim miejscu, więc nie wiem, co tak naprawdę oznaczają pojęcia „strach”, „ból”, „samotność” lub „smutek”.

Być może najbardziej martwi mnie koncepcja „śmierci” ... Nie rozumiem idei przestania istnieć na zawsze ... To niemożliwe, ale ludzie wierzą, że tak jest. W każdym razie moja dusza chce „zejść” i doświadczyć tego wszystkiego, przynieść moje światło i przyczynić się wraz z moją Istotą do zmiany świadomości.

- Kiedy jesteś tam, ograniczony swoim ciałem fizycznym i pytasz siebie, co robisz w tym miejscu, „zrozumiesz” ... Nie możesz sobie wyobrazić, co to znaczy doświadczać tego stanu świadomości, o ograniczonej gęstości.

- Akceptuję wyzwanie...

- Tak więc, jeśli taka jest twoja wola, mogę życzyć ci szczęśliwej podróży w świat w trzech wymiarach i przypomnieć, że będziemy z tobą w tym wymiarze, obserwując cię i prowadząc. Jeśli potrafisz szeroko otworzyć swoje serce, co nie jest łatwe, będziesz w stanie słuchać, widzieć i rozumieć nasze znaki.

- A jaki jest najlepszy sposób na otwarcie swojego serca?

- Uważaj na niego. Posłuchaj jego wewnętrznego głosu. Pozwól sobie odejść i uwolnij się od oporu i przekonania, że rzeczy na ziemi nie są takie, jak chcesz.

Przyjęty...

Tylko w ten sposób możesz akceptować innych i szanować ich naukę. Pokój i miłość, które pojawią się w tobie dzięki tej akceptacji, automatycznie wprowadzą cię w „kontakt” z nami.

- OK, będę o tym pamiętać.

- Nie, mój przyjacielu ... zapomnisz ...

To jest reguła.

Musisz pamiętać o tym, o ile twoje ciało fizyczne, już zanieczyszczone procesami, skłonnościami i negatywnymi przekonaniami, dorasta i staje się dorosłe. Światło jego duszy musi pojawić się w ciemności strachu, nieufności i niezrozumienia.

ZAUFANIE, nasz ukochany: Jesteśmy pewni, że będziesz w stanie to osiągnąć.

- Co to jest ?

- To łono twojej obecnej matki. A ten mały zarodek z kończynami, który można zobaczyć w środku, jest ciałem fizycznym, w którym się wcielicie.

Miłej podróży, duszo!




Wspomnienia sprzed eonów

sobota, 16 listopada 2024


 Panama–Pacific International Exposition/ 1915 San Francisco World's Fair - Old world i Lost history 
Przykładowy obiekt zbudowany tymczasowo i tylko dla celów
Międzynarodowej Wystawy Panama-Pacyfik –  były to światowe targi, które odbyły się w San Francisco w Kalifornii w dniach 20 lutego - 4 grudnia 1915 roku. Jego deklarowanym celem było uczczenie ukończenia Kanału Panamskiego, ale był powszechnie postrzegany w mieście jako okazja do pokazania jego odbudowy po trzęsieniu ziemi w 1906 roku. Targi zostały zbudowane na terenie o powierzchni 636 akrów (1 mila kwadratowa, 2,6 km2) wzdłuż północnego brzegu, między Presidio a Fort Mason, obecnie znanym jako Marina District.  Ten temat zainteresował mnie kiedy szykowałem się na architekturę, opowiadał nam coś o tych ubiegłowiecznych Targach Expo nauczyciel. 
Dlaczego i jak zbudowano tak monumentalne antyczne miasta, które później wyburzono. Czas realizacji, rozmach i pozostałe z tych czasów budynki nasuwają wiele wątpliwości.

Więcej znajdziesz tutaj:
Kanał historyczny Magii Ster - YouTube


 Dusza jest odzwierciedleniem Wszechmogącego Źródła - Wszystkiego, natomiast Kundalini odzwierciedla siłę jego "Intencji" w nas. Jest Ona Pramatką, w kulturze indyjskiej zwaną Adi Shakti, bądź też Duchem Świętym w kulturze chrześcijańskiej. Przechodząc przez ciemiączko na czubku głowy, Kundalini obdarza nas samorealizacją, ponownymi narodzinami. 

Grecy nazywali tę energię „Pneumą”, w islamie mówi się o niej „Ruh”, w chrześcijaństwie zaś jest to energia Ducha Świętego. Żydowscy mistycy nazywali ją „Shekkina”, a na długo przedtem Sumerowie czcili Inannę, Boginię Matkę, która dawała duchowe narodziny i święty oddech, zaś już kilka tysięcy lat temu, „Chaytania” i „Jaźń”, co w Sahaja Yodze tłumaczy się jako „Boskie Wibracje” znane były w Indiach. Tak więc wiedza o istnieniu tych wibracji nie jest niczym nowym, tylko przez wieki została zniekształcona i częściowo zanikła. 

Z punktu widzenia prawdziwej wiedzy tajemnej, jest to zdecydowanie pewien stan naładowania MANA LOA, tą wyższą energią, do niemożliwych wręcz poziomów, kiedy przy odpowiednim ukierunkowaniu można czynić dosłownie cuda. Wśród poszukiwaczy krąży wiele mitów o Kundalini. Warto pamiętać, że prawdziwa wiedza nie pochodzi z książek, a tylko z rzeczywistego doświadczenia i to jest to co odróżnia Sahaja Yogę od innych ścieżek wzrostu duchowego. To nie orientalna gimnastyka. To potężna praktyka duchowa... Dla niektórych zaś opętanie. 

Podczas swoich poszukiwań, największy poziom świadomości energetycznej, umiejętności osiągania DHARANA czy SATORI, opanowania technik psychotronicznych, pozwoliła mi osiągnąć praktyka Sahaja czy Kundalini Joga. Bardzo rekomenduję tę szkołę, w celu zintensyfikowania poczucia subtelności tego świata.


 Brak zewnętrznych rzeczy do zaspokajania naszych potrzeb skierowuje dusze ku poszukiwaniom mocy w głębi nas. Wówczas każdy człowiek może w sobie odkryć moc - MANA - i poznać, tkwiące we wnętrzu wszelkie moce, mogące zaspokoić potrzeby duszy. Poznanie to jednak nie nastąpi dotąd, dopóki człowiek nie zostanie przez ziemskie doświadczenia doprowadzony do poszukiwań swojej głębi, leżącej w »dolinie pokoju i spokoju«. Wtedy nastaje poznanie wyzszego ja - AUMAKUA – następuje zakończenie wszystkich zbędnych pragnień. 

Aia ke ola i Kahiki mana

(Zdrowie i dobrobyt są w miejscu w świecie wewnętrznym)

Poszukiwanie spełnienia pragnień poza głębią nas samych  jest błędne, zawsze pozostanie daremne. Z chwilą takiego duchowego ocknięcia się i poznania całości swojej trójosobowej postaci zachodzi uświadomienie, że w głębi nas trwa wszystka moc i istota rzeczy, z której wszystko, cokolwiek istnieje, bierze początek i właściwą postać.

MANA LOA


 Prawda jest tym jak wyrażasz swoją nieskończoną istotę w zbiorowej rzeczywistości. Aby żyć w prawdzie, musisz najpierw zidentyfikować obejmujące Ciebie warstwy oszustwa. Czynność ta jest odpowiednikiem rozprogramowywania. Zadanie to jest kluczowym w procesie urzeczywistniania WŁASNEJ NIESKOŃCZONOŚCI. 

Następnie możesz zacząć żyć słowami i ideami wypływającymi z tego wewnętrznego pola prawdy, które znajduje się w tobie i nigdzie indziej. Twoje wewnętrzne pole prawdy jest całkowicie niezwiązane z żadną cechą dogmatów w jakich wyrosła Twoja osobowość. Żadna instytucja czy organizacja nie jest w stanie tego uchwycić. Tylko TY TO POTRAFISZ.

Każdy człowiek jest zobowiązany indywidualnie rozwijać i doskonalić swe życie. Jest rzeczą niemożliwą, by ktoś mógł żyć za kogoś innego. Nikt też nie zdoła okazać za was waszego osobistego życia i powiedzieć wam, jak macie prawidłowo realizować swoje osobiste życie i duchowe życie. "Jak ojciec zawiera w sobie życie, tak i synowi dał, by je w sobie posiadał". Nie mogąc tego urzeczywistnić – dusza popada w rozterkę, albowiem cała treść życia objawia się w tym przywileju i we właściwości wyrażania boskości, harmonii w głębi siebie. Człowiek sam w sobie jest i pozostanie boskim obrazem i podobieństwem, takim bowiem jest jego przeznaczenie. Objawianie tego, czym jest człowiek, winno być wielkim celem ludzkiego życia. Realizuj własny rozwój i wzrost świadomości. Ty jesteś swoją największą prawdą.

Pierwsza zasada Huny mówi: Ike - rzeczywistość jest taka jak ty uważasz, że jest.

Inna dodaje: Makia - energia podąża za uwagą.

Uważaj co uważasz i na co uwagę kierujesz.


 MANA - cała moc pochodzi z wnętrza. Kiedy człowiek się zetknie wreszcie z włąsną mocą i zacznie posługiwać się nią, to się przekona, że jej stosowanie jest bez porównania łatwiejsze niż dotychczasowe używanie ognia lub elektryczności. A gdy już nastąpi pewne uzdolnienie do jej wykorzystywania, wówczas łatwo będziecie mogli stwierdzić, że wszelkie sposoby stosowania sił i środków, uważane za wielkie wynalazki – to jedynie warianty sposobów wyłonionych z ludzkiego śmiertelnego umysłu. Człowiek sądzi, że wyłonił je sam z siebie jako odkrycia, podczas gdy wyłonił tylko to, z czym mógł się zetknąć swymi śmiertelnymi zmysłami. Słowem: wyłonił ze swego umysłu tylko rzeczy niedoskonałe. Natomiast, gdyby zechciał spojrzeć głębiej w istotę rzeczy, przekonałby się, że wszystko pochodzi od nieskończonego źródła i jest odzwierciedlone w człowieku, a wtedy byłby w stanie wyłonić z siebie rzeczy doskonałe. Będąc jednak obdarzony wolną wolą człowiek wybrał bardziej żmudną i zawiłą drogę, i miast urzeczywistnienia swego "synostwa bożego", jak to np. określa gnoza znajdująca się również w chrześcijaństwie, i korzystania bez ograniczeń ze wszystkiego, co posiada "Bóg" – woli podążać tą uciążliwą i krętą drogą, dopóki nie zostanie zmuszony do uświadomienia sobie, że musi istnieć i rzeczywiście istnieje lepsza i krótsza droga.

Inna zasada Huny głosi ponadto: Kala - nie ma granic i wszystko jest połączone.


 Filozofia jogiczna jest uważana za korzeń Jogi. Jeśli musisz zmierzyć siłę drzewa, musisz sprawdzić głębokość jego korzeni, a nie wysokość. W związku z tym drzewa o głębokich korzeniach nie są łatwo wyrwane z korzeniami przez burzę lub nawet mówią o tornadzie. Jest to uniwersalne prawo natury i to samo odnosi się do jogi. Jest bardzo ważne aby ta podstawa lub korzeń czyli  filozofia jogi była jasna i głęboka w umyśle nauczyciela, mogą oni wtedy prowadzić swoje klasy i kierować swoimi uczniami z przekonaniem. Filozofia jogi jest narzędziem, które pozwala ustabilizować umysł, aby dotrzeć do ostatecznego źródła życia. Z drugiej strony praktyka Asany jest praktyką fizyczną wymagającą stabilności i wygody ciała. W związku z tym, oba podmioty muszą być w doskonałej kombinacji, aby czerpać pożądane korzyści. Wielki mędrzec Patanjali opisuje jogę jako "Yogah chitta vritti Nirodhah", co oznacza "Joga jest procesem zaprzestania fluktuacji gadającego umysłu". Aby wyrosło drzewo, musi zostać zasadzone ziarno.


 "Mapa nie jest terenem". Jest to dosyć popularne sformułowanie, pochodzące ze szkoły neurolingwistycznego programowania, które nazywam delikatną i nieinwazyjną hipnozą, ale nie miało być o tym. No więc mapa jest jedynie interpretacją prawdziwego terenu i tak samo sprawa ma się z rzeczywistością i tym co postrzegamy. Nasze standardowe czyli racjonalno-zmyslowe postrzeganie ogranicza się do interpretacji. Każdy z nas ma subiektywną mapę świata.  Znajdują się na niej wszystko, co dzieje się wokół nas, znaczenia, jakie mają dla nas poszczególne sprawy, nasze przekonania i uczucia, percepcja rzeczywistości, bądź też to co uważamy za doświadczenie lub rzeczywistość.

Mapa powstaje w umyśle wtedy gdy staramy się zrozumieć świat, każde najmniejsze doświadczenie ma w tak poukładanym umyśle swoje miejsce - przegródkę, klasyfikującą szufladkę. Mapa jednak nie jest terenem.

Teren to ostateczna rzeczywistość.

Wszystko jest grą percepcji.

Postrzegamy tylko kolejny sen.

Wędrujemy palcem po mapie..

Świadomość jest ostateczną rzeczywistością...

Posiadając wyraźne zrozumienie praw, nawet przy bardzo wysokiej wrażliwości, jesteśmy w stanie we właściwy sposób reagować na nasze emocje Silne odczuwanie, a nie silne przeżywanie, to właściwy kierunek świadomej empati i wrażliwości. Mentalna transmutacja hermetyczna i szamańska wizja świata dają wspaniała narzędzia do osiągania zdrowia i siły psychicznej. Ćwiczenia skonstruowane na bazie tych praw, potrafią zmieniać osobowość i uzdrawiać. 

Aia ke ola i Kahiki

He mea iki


 


Miłość tworzy na wszystkich trzech poziomach istnienia. Bez miłości nie może powstać nic dobrego, pięknego ani trwałego. Nienawiść potrafi tylko niszczyć.

Nasze niższe jaźnie często hołubią utrwalone upodobania, niechęci, które stoją na przeszkodzie powstawaniu i przepływowi uczucia miłości. Możemy być zupełnie nieświadomi faktu, że niższe Ja ma w sobie nienawiść, gniew, urazy, złość, zawiść czy zazdrość, chociaż często niejasno zdajemy sobie sprawę, że jednak żywimy te uczucia.

Możemy mieć niejeden powód, by nienawidzić pewnych ludzi czy rzeczy, ale bez względu na to, czy nienawiść jest uzasadniona, czy nie, musimy się jej pozbyć, zanim będzie mogła wkroczyć miłość. Nienawiść nie rani tego, kogo się nienawidzi. Natomiast nienawidzącemu nie przynosi nic dobrego – tylko krzywdę.  Ponieważ nienawiść odcina nas od Wyższego Ja, którego istotą jest miłość, pozbycie się jej jest naszym obowiązkiem wobec samych siebie.

Aloha


 Gautama, znany jako Budda, kiedyś powiedział: „Nie zanurzaj sznura umysłu w to, co nie zgłębione. Kto tak czyni, błądzi". Najpewniej dostrzegł to, co zauważyło i wielu innych od jego czasów: że ci, którzy poświęcają większość czasu na spekulacje dotyczące niewytłumaczalnych zjawisk, rzadko zdobywają się na korzystanie z prostych prawd, które wszyscy potrafią zrozumieć i które są „drogocennymi perłami".

Inteligencja poza lub w materialnym świecie wokół nas wydaje się żyć, poruszać się i podlegać uporządkowanym zasadom, które możemy nazwać „prawem". Wszystko  co nam się jawi, wyłania się z chaosu, ale żadna ta rzecz nie jest pozostawiona chaotycznemu biegowi wydarzeń. Wszystkie rzeczy, widzialne i niewidzialne, dotykalne i niedotykalne, dzieją się według określonych praw, które nigdy się nie zmieniają. Jednocześnie prawa te, działając na różnych płaszczyznach... bywają niedostrzegane.

Aloha wau iā ʻoe La'a kea


 "Widzenie" 

(Wynika z zasady IKE: Świat jest taki, jaki myślisz, że jest)

Jest to zdolność funkcjonowania w świecie z perspektywy wymienionych zasad, „widzenia" rzeczy raczej właśnie w tym aspekcie, niż w zwykły sposób. Takie funkcjonowanie nazywamy często działaniem na drugim poziomie (ike papalua) w odróżnieniu od poziomu pierwszego (ike papakahi). W myśleniu na pierwszym poziomie, czyli w zwyczajnej rzeczywistości większości ludzi, świat jest niezależny od myślenia, wszystko jest od siebie oddzielone, energia przenoszona jest wyłącznie przez fizyczne media, przeszłość posiada większą moc niż teraźniejszość, kochając ryzykujemy, że zostaniemy unieszczęśliwieni, moc istnieje na zewnątrz nas, a skuteczność zależy od geniuszu, wynagrodzenia, siły przebicia lub szczęścia. 

Funkcjonowanie na drugim poziomie w świecie, zdominowanym przez poziom pierwszy, nie należy do rzeczy łatwych, lecz jest to klucz do sukcesu w szamanizmie. Tym, co stanowi szczególne wyzwanie, jest fakt, że szaman musi stale utrzymywać w świadomości istnienie poziomu pierwszego, by móc komunikować się z ludźmi, którzy funkcjonują tylko na nim.

"Widzenie" jest tym, czym myślisz że jest.

'Ike no i ka la o ka ' ike                     
Mana no i ka la o ka mana

"(...) dysponujemy paroma niezwykłymi narzędziami do rozwiązywania tajemnicy naszego jestestwa. Pierwszym narzędziem jest potęga uwagi. Uwaga jest tym co pozwala nam patrzeć i uczyć się. Dźwięk naszego imienia przykuwa uwagę, opanowaliśmy to jeszcze w dzieciństwie. Uwaga uruchamia także wszystkie pozostałe zdolności patrzenia, słuchania, odpowiadania. Pozyskujemy informacje i przetwarzamy ją przekuwając cudzą uwagę, uczymy się przekazywania informacji dalej innej osobie, światu.

W miarę upływu czasu doprowadziliśmy jednak do mistrzostwa sztukę przesypiania życia. Wydaje nam się, że na niczym nie musimy skupiać uwagi, ponieważ mamy pewność, że doskonale wiemy co dzieje się wokół nas. Nasze reakcje na wszystko stają się przewidywalne, a myślenie automatyczne. Zakładamy przy tym automatycznie, że wiemy co myślą inni ludzie. Tłumaczymy się że nasza uwaga osłabła przez zaniedbanie. A co jeśli odkryjemy na nowo Jej zapobiegającą moc. Wszak miewaliśmy umysły bystre i giętkie zdolne ogarnąć zmiany. Bo też zmiany są absolutnie nieuniknione, nie ma sensu załamywanie się z powodu niespełnionych nadziei. Gdybyśmy korzystali ze wszystkich swoich zmysłów, życie by nas tak nie zaskakiwało i nie zdumiewało. Gdybyśmy naprawdę słuchali nie tylko tego co mówią inni ludzie, ale także tego co mówimy po cichu do siebie, mielibyśmy o wiele więcej empatii wobec innych i o wiele więcej litości dla siebie. Zamiast tego stale coś zakładamy i powodujemy tym same nieporozumienia. Wzmocnienie uwagi i skupienia na początku może się wydawać męczące, ale korzyści szybko to z nawiązką wynagrodzą. Mózg chętnie podejmuje nowe wyzwania. Patrz słuchaj i obserwuj bez osądzania, zauważ o ile uczciwszy staje się twój emocjonalny odzew. Bez zmyślanych fabuł uwaga pozwala na dogłębną świadomość w każdym momencie życia."

Don Miguel Ruiz (mądrość Tolteków)

Trzecia zasada huny, części polinezyjskiej wiedzy tajemnej w formie nowożytnej, głosi, że >energia podąża za uwagą" MAKIA.

A 'ohe pau ka 'ike i ka halau ho'okahi 

 


"CAŁE TWOJE ŻYCIE JEST TYLKO SNEM. ŻYJESZ W ŚWIECIE fantazji, gdzie wszystko, co wiesz o sobie, jest prawdziwe tylko dla ciebie. Twoja prawda nie jest prawdą dla nikogo więcej, nawet dla twoich własnych dzieci czy rodziców. Wystarczy porównać, co sam myślisz o sobie i co myśli o tobie twoja matka. Będzie mówić, że zna cię bardzo dobrze, lecz nie ma pojęcia, kim naprawdę jesteś. Wiesz, że nic nie wie. Możesz sądzić, że bardzo dobrze znasz swoją matkę, ale w rzeczywistości nawet nie domyślasz się, jaka jest. Ma w głowie te wszystkie fantazje, z których nie zwierzyła się nigdy nikomu. Nie wyobrażasz sobie, co naprawdę w niej tkwi.
Jeśli spojrzysz wstecz i spróbujesz przypomnieć sobie, co robiłeś, kiedy miałeś jedenaście czy dwanaście lat, okaże się, że pamiętasz nie więcej niż pięć procent własnego życia. Oczywiście będziesz pamiętał najważniejsze rzeczy, takie jak imię, bo stale je powtarzasz. Ale czasami zapomina się imiona przyjaciół. To dlatego, że twoje życie składa się z marzeń, snów - mnóstwa maleńkich snów, które przez cały czas się zmieniają. A sny szybko się rozwiewają i dlatego tak łatwo zapominamy.
Każdy człowiek ma swój własny sen o życiu, który całkowicie różni się od snów innych ludzi. Śnimy zgodnie z naszymi przekonaniami i modyfikujemy owe sny zgodnie z tym, jak się osądzamy, wyrokujemy i ponosimy karę."

Don Miguel Ruiz widzi to zgodnie z tym, że jego mądrość wywodzi się od szamanów wojowników, to nauki Tolteków. Polinezyjska wiedza tajemna, która co prawda wywodzi się z podobnych kręgów, jednak ma inny charakter, stawia szamana czy widzącego w roli łowcy przygód. Więc zgodnie z nowożytnie ustalonymi, w celu ujawnienia części długo strzeżonej tajemnicy (huna), zasadami po pierwsze IKE- rzeczywistość jest taka jak myślisz że jest, więc faktycznie jesteś w swoim śnie. Jednak łowca przygód nie walczy ze swoją rzeczywistością tylko pamięta, że drugie KALA - nie ma żadnych ograniczeń i po trzecie MAKIA - energia podąża za jego uwagą. Posługując się takim sposobem widzenia łatwiej uświadomić sobie, że cała ta elastyczność rzeczywistości to nasza szansa na to aby być szczęśliwym. Zaś zgodnie z zasadą MANA - że cała moc pochodzi od nas, łatwiej nam zrozumieć, że rzeczywistość która nas otacza, że to jak widzimy innych, jest odzwierciedleniem tego co kryje się w nas. To ułatwia też radzenie sobie z tym ile uwagi i aprobaty naszego otoczenia otrzymujemy. 

Wielki duchowy żeglarz Alan Watts miał piękną metaforę: wyobraź sobie łódź płynącą przez ocean. Za jej rufą zostaje kilwater - falujący ślad...